środa, 26 marca 2008

Tryskający energią...

...zapytacie kto ?
Oczywiście scrap :-).
Mój trzeci z kolei realek. Wypieszczony, nakombinowany, udoskonalany przez kolejne dni, aż w końcu postanowiłam, że zostanie w takiej oto formie.
Natrudziłam się przy nim co niemiara, po nocach mi się śnił,
ale myślę, że mój trud się opłacił.
Ja jestem bardzo zadowolona ze swojej pracy
(a to mi się rzadko zdarza).
Najbardziej się bałam, że przez swoją nieudolność mogę zniszczyć fotkę, a to by była tragedia.
Zdjęcie robione było rok temu, kiedy Lidka była jeszcze przedszkolakiem i wyjątkowo mi się ono podoba.
Uchwycona jest tu taka zwyczajna ale radosna chwila dzieciństwa.




Z bliska:



Kieszonka na tagi to nic innego jak odcięta okładka z ubiegłorocznego, "skóropodobnego" kalendarza:



piątek, 21 marca 2008

Wielki Piątek = Wielkie Malowanie...

Tak, tak malowanie przez duże "M" !!!
Ale chyba nikt nie pomyślał, że się wzięłam za remont :-) Chodzi oczywiście o jajka.
Odkąd dzieci potrafią utrzymać pędzelki w swoich łapkach, obowiązek, a raczej przyjemność ozdabiania spoczywa na nich.
Ja ograniczam się do zdobienia jajeczek drewnianych 
(w tym roku wyjątkowo styropianowych) metodą dekupażu.


Poniższe jajeczka są ubiegłoroczne:





A tak ozdabiały jajca moje szkraby rok temu:




czwartek, 20 marca 2008

A ja znów o pasowaniu...

Pewnie trochę przynudzam wałkując ten sam temat ale czytające matki zrozumieją, że jestem dumna ze swojej córeczki, która niestety nie jest już taka malutka :-)
Obiecuję, że więcej na ten temat nie będzie - chyba, że za 4 lata, kiedy to moja młodsza latorośl będzie szła do szkoły ;-)
Dla odmiany chwila ta uwieczniona została digitalowo, choć tu też wykorzystałam oryginalne "rekwizyty" w postaci zeskanowanej tarczy szkolnej, legitymacji i aktu pasowania.




credits:

guziki: Lisa Whitney
przeszyty okrągły filc: Pri Rocha
tło: Kasia Wyszogrodzka
zółte cekinki, zółte mazaje: Carrie Bombria
żelowa spiralka: Bianca G.
gliterowa gwiazdka: Monika69
czcionka Scriptina



środa, 19 marca 2008

Wstążeczkowy zawrót głowy...

Jak wszystkim powszechnie wiadomo wstążki i taśmy są elementem zdobniczym na scrapach.
Ja osobiście uwielbiam te kolorowe dodatki i mam to szczęście, że wśród nas - Cafeartowych Łodzianek - jest jedna dobra duszyczka, u której można się zaopatrzyć w te cuda.
Nasze wtorkowe spotkanie odbyło się właśnie pod hasłem "wstążeczkowy zawrót głowy".
Zapalone scrapbookerki mogły dostać nie tylko zawrotu ale i bólu głowy - tyle różnych, pięknych koronek, wstążek i tasiemek było do wyboru...
Gdybym mogła kupiłabym wszystko (chyba nie jestem do końca normalna ;-) ) ale niestety musiałam się trochę ograniczyć.
Mimo narzuconego sobie limitu wydatków, zaopatrzyłam się w pokaźną stertę tych dodatków i jestem z tego powodu baaardzo zadowolona :-).
Same zobaczcie jakie cuda można kupić u naszej Gosi:





poniedziałek, 17 marca 2008

Realkowych prób ciąg dalszy...

Mój drugi scrap tematycznie związany jest z pierwszym i dotyczy równie istotnego wydarzenia. Wydarzenie było na tyle ważne, niepowtarzalne  i jedyne w swoim rodzaju, że mimo choroby Lidka w nim uczestniczyła. Było to październikowe pasowanie pierwszoklasistów na uczniów.
Doniosła atmosfera, odśpiewany Hymn, powtarzane słowa ślubowania, a na koniec dotknięcie wielkim ołówkiem każdego dziecięcego ramienia przez samą panią dyrektor - takie rzeczy nie zdarzają się codziennie. 
Właśnie dlatego trzeba je uwieczniać :-) i ja to zrobiłam.  
Czy wyszło mi to dobrze, czy źle oceńcie sami - ja jestem z efektu zadowolona. 
Umieściłam na scrapie wszystko to, co najważniejsze, a więc: 
oryginalny akt pasowania ze słowami ślubowania, szkolną tarczę, 
zdjęcie mojej uczennicy, a w tagu zeskanowaną legitymację szkolną 
i moich słów kilka na temat tego wydarzenia.




Akt pasowania można oczywiście otworzyć, żeby po latach przeczytać jego treść.
Jest on jednocześnie kieszonką na tag.



Tag w całej okazałości ;-)




niedziela, 16 marca 2008

Jak w każdą niedzielę

tak i dzisiaj byłyśmy z Lidką na łyżwach. Co prawda pogoda sprzyja już jeżdżeniu na rowerach, ale co tam... póki lodowisko jest jeszcze otwarte korzystamy z tej formy ruchu.
Połakomiłyśmy się na dwa wejścia pod rząd - efekt: mnie nogi wchodzą nie powiem gdzie ;-) , a Lidka ma mega odciski na kostkach. Jednym słowem dzisiejsze wyjście dało nam się we znaki :-)

Skoro dzisiejszy dzień upłynął pod znakiem lodu i łyżew to uraczę was scrapem digitalowym o tej samej tematyce :-) w roli głównej moja córcia:




sobota, 15 marca 2008

Takie tam starocie...


...odkurzyłam troszkę przed świętami w swojej komputerowej galerii zdjęć :-) i znalazłam coś, co już nie jest moją własnością - a szkoda, bo to jedna z moich lepszych prac.
Skrzynka stareńka jak świat (jeszcze po moich dziadkach) była koloru bordowego - tak ją dziadek upiększył ku wielkiemu niezadowoleniu babci. Potem ja ją zagarnęłam do swojego młodzieżowego pokoju (ech kiedy to było...) przemalowując na czarno!!! Tak, tak, taki żałobny kolor był dominujący w moim pokoju - no cóż taka była moda w latach '90...
ale do rzeczy :-)

po moich dekupażowych szaleństwach dostała trzecią twarz i nowego właściciela...

zbliżenie:



porównanie :







czwartek, 13 marca 2008

Było digitalowo...

...to dziś dla odmiany realowo :)
Tylko proszę się nie śmiać !!! To jest moja pierwsza w życiu, samodzielnie wykonana scrapkarta 30 x 30. Mam takich na sumieniu już trzy sztuki i sama widzę, że każda następna jest lepsza od poprzedniczki - po dziesiątej będę mistrzynią ;-) żartuję oczywiście....






środa, 12 marca 2008

Prób ciąg dalszy...

...poradziłam sobie jakoś z całą oprawą blogową - nie było to aż takie trudne jak mi się na początku wydawało :)
Pora teraz poćwiczyć wstawianie postów ze zdjęciem.

Taki sobie digitalek zrobiłam: wspomnieniowo-porównawczy :)
są na nim moje dwa kochane urwisy





wtorek, 11 marca 2008

Zaraziłam się...

...niestety potrójnie :(
Po pierwsze jakąś kaszlowo-kataralną infekcją, po drugie realscrapowaniem, a trzecie w kolejności dopadło mnie założenie bloga :)
Jak na razie jest to dla mnie czarna magia - ciekawe czy w ogóle mi coś z tego wyjdzie :)
W każdym bądź razie postaram się :)