środa, 28 marca 2012

Moja córeczka...

...ubrana w romantyczne papiery z TSC...
Jest to jedna z prac, którą robiłam na sobotnim Skrapowisku, siedząc przy wesołym stoliku, któremu patronowała Karola :o)
w takim doborowym towarzystwie scrapuje się fantastycznie, tym bardziej, że mogłam korzystać z dziurkaczy, stempli i innych dodatków, których na codzień nie posiadam...

Pracę zrobiłam pod kątem aktualnego wyzwania na Scrapujących Polkach, które zatytuowane jest "scrap na 5 +"
należało wykorzystać pięć identycznych elementów - u mnie są to różowe guziczki znajdujące się z prawej strony...


powiem nieskromnie, że bardzo mi się ten scrap podoba :o) mimo, że styl właściwie nie mój...

Korzystając z tego, że siedzę w domu (Igor ma zapalenie oskrzeli dla odmiany) na warsztacie mam jeszcze drugiego scrapa, zaczętego na Skrapowisku i album dla Lidki, który robię z zakupionych w sobotę papierów :o)


2 komentarze:

  1. Very fantastic and well-written post.I read and liked the post.It,s extremely good and very helpful for me.

    OdpowiedzUsuń