czwartek, 31 lipca 2008

Chunky book...

...czyli wpis do albumu Nulki.
Nie wiem czy udało mi się osiągnąć to, o co Nulce chodziło, ale starałam się ze wszystkich sił.
Jej album zatytułowany "Fabryka barw", nastroił mnie do takiego kontrastowego zestawienia kolorystycznego:




szarość dnia...



strona kolorowa czyli marzeń świat :-)




i na koniec kilka szczegółów z bliska:

piątek, 25 lipca 2008

Nie samym digitalem...

...człowiek żyje :)

Od miesiąca jestem poza Łodzią, a że zabrałam ze sobą wszystkie szpargały scrapowe wypada pokazać coś realtfu :-) rczego. Mam przygotowanych kilka scrapów 30 x 30 - ale ich nie pokażę, bo są niewykończone (nie mam jak wywołać zdjęć), a scrap bez wkomponowanego zdjęcia nie jest godny pokazania :)
Pokażę za to coś, co bez wklejonego zdjęcia nie traci uroku.

Ponieważ moja córcia zakończyła edukację klasy pierwszej, a przez to stała się posiadaczką pierwszego w życiu świadectwa szkolnego, postanowiłam zrobić dla niej teczkę do przechowywania tychże dokumentów. Kolorystyka zupełnie nie szkolna (dosyć mamy obie granatu i bieli, bo strój galowy w Lidczynej szkole jest strojem obowiązkowym)- postawiłam więc na typowo dziewczęce róże i kojarzące się wakacyjnie zielenie.

Przód:




Tył teczki (zdjęcia zrobiłam otworzonej teczce - ta zielona gumeczka przy zamknięciu jest z przodu a nie jak teraz z tyłu, przymocowana została bradsami imitującymi śrubki)




Tak się prezentuje wnętrze (brakuje tylko wklejonego zdjęcia):




Zbliżenie przodu:




Kilka detali:




I jeszcze dwa zbliżenia oraz taka komputerowa przeróbka z wstawionym zdjęciem :)



Zdjęcia nie oddają jak zwykle kolorów rzeczywistych mimo, że wyszłam do fotografowania na dwór :( kiepski ze mnie fotograf, no ale trudno. Najważniejsze, że mojej córci teczka się podoba, a i ja jestem zadowolona z efektu - choć w pewnych momentach bluźniłam na siebie, że się za to wzięłam :)

poniedziałek, 21 lipca 2008

Wyzwaniowo...

...digatalowo :)
Jak co miesiąc na Scrappasion w dziale wyzwania wstawiana jest nowa mapka i zestaw digitalowy, z którego należy zrobić scrap. Wyzwania to taka mała mobilizacja, żeby się wziąść w garść i stworzyć coś, co będzie oceniane przez innych.
Lubię ten rodzaj zabawy i zawsze chętnie tworzę coś nowego :)
Przyznam jednak szczerze, że w tym miesiącu obydwa wyzwania nie były łatwe. Mapka zupełnie do mnie nie przemawiała, a zestaw "No Boundries" by BitsO'Scrap wręcz odrzucał mnie swoją kolorystyką. Chłodne odcienie szarości, dodatki w kolorze zgniłej zieleni i błękitu sprawiły, że miałam ochotę zrezygnować z tego wyzwania. Ale jak sama nazwa wskazuje wyzwanie to wyzwanie ! Postanowiłam więc sprawdzić się z tym zestawem i jestem nawet zadowolona z efektu: udało mi się przełożyć klimat ze zdjęcia na całą pracę :)
Tak się ona prezentuje:



Wyzwanie z mapką by Pencil Lines (to chyba niesprzyjająca pogoda nastroiła mnie w tym przypadku do takiej kolorystyki - choć nie ukrywam, że troszkę dobrałam ją do kolorów ze zdjęcia)

poniedziałek, 14 lipca 2008

Jako wstęp zacytuję...

... słowa pewnej piosenki :)

...Mała biedroneczka siedem kropek miała,
na zielonej łące wesoło fruwała,
złapał ją pajączek w swoją pajęczynę
- uratuję cię biedronko !!!
a ty mi coś przynieś !!!
Biedroneczko leć do nieba, przynieś mi kawałek chleba ...

Tak niedawno ja sama zwracałam się tymi słowami do czerwonego, skrzydlatego owada. Wydaje mi się jakby to było wczoraj, choć od tamtych beztroskich chwil minęło dobrych dwadzieścia parę lat. Teraz mój niespełna czteroletni syn śpiewa słowa piosenki, której nauczył się w przedszkolu. Pod koniec maja przedszkolaki występowały na scenie ŁDKu prezentując swoje umiejętności przed tłumnie zgromadzonymi rodzicami. Przedstawienie z okazji Dnia Matki i jednocześnie pożegnania starszaków było pierwszym publicznym wystąpieniem Igora (podczas przedstawienia choinkowego walczyliśmy z wiatrówką). Grupa maluszków przebrana była za biedroneczki i podczas piosenki wykonywała biedronkowy taniec. Wszystkie dumne ze swoich dzieci mamy (w tym również ja) czatowały pod sceną z aparatami w ręku, żeby uwiecznić jedyny w swoim rodzaju występ. Ponieważ dla mnie samo zdjęcie to za mało ;-) musiałam je po swojemu przyozdobić.
Oto co mi z tego wyszło:


credits:
tło: Monika69
papiery,doodle,litery z zestawu Moulin Rouge by Molly 'n Max Digital Creations
listki, łodyżki: Catrin
szew z guzikiem: Petja24






credits:
zestaw "Beep Beep Bug" by Studio Lorie

poniedziałek, 7 lipca 2008

Szkolne wspomnienia...

Od mojego ostatniego wpisu minęło dokładnie tyle samo czasu, co od zakończenia roku szkolnego (hah, a w wakacje miałam mieć go więcej na tfu:-)rcze szaleństwa). Póki co, tworzę tylko komputerowo, bo uzbierało mi się sporo zaległości.
W pierwszej kolejności uwieczniłam moją córcię już po uroczystości rozdania świadectw.
Dla porównania najpierw wrzucam scrapa z rozpoczęcia roku:



I z zakończenia, ze świadectwem, dyplomem i nagrodą w postaci Encyklopedii dla dzieci: