wtorek, 3 czerwca 2008

Żeby nie było...

że gdzieś zniknęłam i w ogóle mnie nie widać odzywam się w paru słowach usprawiedliwienia: praca, dom, dzieci, praca, dom, dzieci... i tak w kółko :) do tego doszła jeszcze piękna pogoda, która zmusza mnie codziennie do wychodzenia z moimi urwisami na spacer. Lidka dostała na Dzień Dziecka rolki i nie ma zmiłuj, trzy godzinki spacerku, a raczej biegania za nią, potem kolacja, kąpiel, rytuał czytania (każdemu dziecku z osobna, bo co Lidkę interesuje - Igora już niekoniecznie) i robi się baaardzo późna godzina, kiedy to mogę swobodnie usiąść przy komputerze. Na scrapki realne wcale nie mam czasu :( (nie wypróbowałam nawet moich nowych stempelków i pięknych pastelowych tuszy). Wolne chwile poświęcam na decu, żeby na dniach wysłać "mój wkład" na aukcję dla Patryka - ale o tym będzie więcej w następnym poście :)

Co by moje wypocinki troszkę urozmaicić, wrzucam pod waszą ocenę digitalka, którego zrobiłam na wyzwanie majowe na Scrappassion - marnie wygląda przy pracach innych dziewczyn, ale zestaw Rustic jest prześliczny i zmobilizował mnie do pracy :)



3 komentarze:

  1. mnie się bardzo podoba :)robisz świetne digi :)
    A kiedy na spotkanie zawitasz, co?

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny zestaw-to prawda ale scrapik cudny wyszedł!! nie wiem co to za jęki że inni lepsze robią!... te drzewa z foty jakoś tak pieknie sie komponują z ramką i w o góle....sliczny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wow! dawno nie widziałam tak pieknego digi, niemal jak realny!

    OdpowiedzUsuń