niedziela, 7 czerwca 2009

Zagnieździłam się na dobre...

...w wędrowniku Karoli :)
Nie można jednak trzymać w nieskończoność czegoś, co z samej nazwy ma wędrować :) Przyznam szczerze, że nie miałam wcale pomysłu na swój wpis :(
GNIAZDO (bo taka jest myśl przewodnia karolowego wędrowca) to oczywiście w moich skojarzeniach dom rodzinny. Po głowie zaczął się snuć refren pewnej piosenki "...dom malowany przy starym murze, dom malowany w niebieskie róże, ma kąty cztery i cztery ściany, dom malowany, zaczarowany dom..."
Uchwyciłam się tego refrenu z całych sił :) tak powstał poniższy wpis...
























Karola zrobiła swój wędrownik na bazie z torebek, dzięki temu w albumie są kieszonki, które aż proszą się o schowanie w nich jakiegoś małego taga.
Słowa innej, pięknej piosenki znalazły miejsce w tym schowku

4 komentarze:

  1. Ale fajnie to wymyśliłaś!!!Bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo malowniczy wpis! i taki nostaligiczny troche folkowy super klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczny wpis, super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. temat nie jest łatwy ja się nieźle namęczyam zanim cokolwiek do Karoli wędrowca wpisałam:) Jak zawsze u Cibeie fajny pomysł i realizacja!!! A Twój wędrowny u mnie leży i aż mi wstyd że nie mam czas sie zabrać do roboty buuuuuu buziaki w ten słotny dzień!

    OdpowiedzUsuń