...no cóż, nie należę do zwolenników tego amerykańskiego święta, ale przyparta do muru przez swoje własne dzieci nie mogłam im odmówić :)
W ubiegłym tygodniu ranek zaczął się więc od wycinania dyń. Zadania tego podjął się małżonek - dzieci natomiast mazakiem namalowały to, co miało zostać wycięte.
Śmiechu było przy tym od groma, a jaka radość na wieczór, kiedy zasypiały przy zapalonej, "własnoręcznie" wykonanej dyniowej głowie.
Ja podjęłam się niemniej trudnego zadania ;)
Razem z moimi pomocnikami zagnietliśmy ciasto, by zrobić z niego "paluchy wiedźmy".
Trochę nam nie wyszły ale za rok będzie lepiej :)
do scrapów wykorzystałam QP ze strony Wyld Web Designs © by Charmaine 2009 - ale nie byłabym sobą gdybym nie dołożyła od siebie kilku dodatków haha
Świetne skrapki,i dzieciaki jakie szczęśliwe.A paluchy też świetne.
OdpowiedzUsuńSuper dynie, święto może nie ulubione, ale jak widać świetny to pretekst na spędzenie rodzinnego czasu kreatywnie ;) A paluchy demoniczne, więc chyba się udały ;)
OdpowiedzUsuńpaluchy fantastyczne!!!ja poproszę przepis :)
OdpowiedzUsuńsama chciałam zrobić paluchy, ale jakoś czasu brakło ;p
OdpowiedzUsuńHalloween! Halloween! :DD
Świetne scrapy :)
OdpowiedzUsuńPaluchy wyszły super, ja chyba za rok też się skuszę ;)
Scrapy super a o paluchach nie wspominam nawet-sa baaaardzo realistyczne!!! Całuski i do zobaczenia mam nadzieje w czwartek:)
OdpowiedzUsuń