czwartek, 1 marca 2012

Beztroski czas...

...taki tytuł nadałam albumikowi, o którym pisałam w poprzednim poście...
...długo kazałam Wam czekać na te zdjęcia, nie ma co :o)
dopiero choróbsko, dzięki któremu musiałam posiedzieć trzy dni w domowych pieleszach zmusiło mnie do wyciągnięcia aparatu...
więc oto jest... pamiątka pierwszej dekady życia mojej córci...
...rok po roku...







przy takim zestawieniu dopiero widać jak dziecko się zmienia...
...z małej kruszynki wyrosła panienka...
...moja córeczka...
...
mam nadzieję, że na dwudzieste urodziny będę mogła jej podarować albumik uwieczniający kolejną dekadę życia...

...dziesięć lat - niby dużo, a tak mało...




4 komentarze:

  1. Będziesz mogła!

    Śliczne!
    :*
    sama bym takie zrobiła , tylko ja mam 2 lewe ręce do takich rzeczy ;)
    za rok Młoda skończy 10 lat , przydałaby się taka pamiątka..

    10 lat...OMG ...
    :*:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ksena :*
    nooo trochę nam te dzieci wyrosły :)
    a pamiętam jakby to było wczoraj, kiedy nie mogłam doczekać się pierwszego świadomego uśmiechu, samodzielnego siedzenia, słowa mama, pierwszego samodzielnego kroku...

    i po co ten czas tak zasuwa...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ super! Fajne, przefajne!!! PS. A papiery to nie są jeszcze te co Warszawie kupowałyśmy??

    OdpowiedzUsuń
  4. Beatko ale masz pamięć !!! pewnie, że te - ja mam całą stertę różnych papierów i po pierwsze czasu mało na ich wykorzystanie, a po drugie żal mi ich pociąć... hmm to chyba powinno się leczyć

    OdpowiedzUsuń