Wszystkie scraperki, które były 10 dni temu w Krakowie, wiedzą, że Matka Scrapbookerka przykazała zrobić albumik-harmonijkę. Oczywiście wzięłam się do pracy już na krakowskim spotkaniu, choć zbyt wiele nie zrobiłam ;) - wszak tyle ciekawych osób było do poznania :). Obiecałam więc sobie, że wspomniany albumik dokończę na sobotnim spotkaniu łódzkim. Niestety również mi się to nie udało. Bo jak tworzyć w atmosferze śmiechów, chichów i innych takich :) Jednak kiedy wróciłam ze spotkania do domu to byłam tak naładowana energią scrapową, że siedziałam do 3.00 nad ranem i stworzyłam coś zupełnie innego niż zamierzony album harmonijkowy :) Jestem jak na razie wierna formatowi 30 x 30, jakoś najfajniej mi się na nim wszystko komponuje i właśnie na kolejnej scrapkarcie znalazł swoje miejsce zaczęty krakowiaczek :)

Albumik po rozwiązaniu kokardki można otworzyć i obejrzeć środek:

Kolejna stronka małego albumiku :

Zbliżenia:




Albumik po rozwiązaniu kokardki można otworzyć i obejrzeć środek:

Kolejna stronka małego albumiku :

Zbliżenia:


